Sikorski uhonorował Ukraińców za dialogiczność
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wręczył grupie ukraińskich intelektualistów Odznaki Honorowe "Bene Merito", przyznawane za działalność wzmacniającą pozycję Polski na arenie międzynarodowej.
"Bardzo dziękuję panom za wszystko, co zrobiliście dla polsko-ukraińskiego porozumienia" - oświadczył Sikorski. "Chciałbym prosić o więcej" - żartobliwie dodał minister.
Uroczystość wręczenia odznak odbyła się w środę wieczorem w ambasadzie RP w Kijowie, na zakończenie jednodniowej wizyty Sikorskiego na Ukrainie.
Odznaki "Bene Merito" otrzymali ludzie znani w Polsce i na Ukrainie z działalności na rzecz pogłębiania dialogu polsko-ukraińskiego.
Był wśród nich Ihor Cependa, prorektor Uniwersytetu Prykarpackiego (przykarpackiego) w Iwano-Frankiwsku, który we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim buduje w swym mieście Centrum Wymiany Młodzieży Akademickiej z dwóch krajów; w organizowanych przez jego uczelnię kursach języka polskiego bierze udział prawie tysiąc osób.
Cependa zaangażowany jest także w odbudowę zrujnowanego obserwatorium astronomiczno-meteorologicznego na szczycie Pop Iwan w ukraińskich Karpatach Wschodnich (2022 m n.p.m.). Przed II wojną światową była to filia Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego.
Władysław Werstiuk, wiceprezes ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, został wyróżniony za dążenia do zmiany charakteru dialogu historyków polskich i ukraińskich. Jego zdaniem, rozmawiając o sprawach trudnych między obu narodami, powinni oni także pamiętać o pięknych kartach wspólnej historii, takich jak sojusz Piłsudski-Petlura.
Kolejni nagrodzeni to historyk Jarosław Hrycak, który konsekwentnie wyjaśnia Ukraińcom zawiłości stosunków polsko-ukraińskich podczas II wojny światowej, oraz znany czytelnikom polskiej prasy publicysta Mykoła Riabczuk, zwany nieoficjalnie ambasadorem kultury polskiej na Ukrainie.
Ten ostatni, dziękując ministrowi Sikorskiemu za wyróżnienie w imieniu wszystkich odznaczonych, wyjaśnił, że pisząc o relacjach między Polską a Ukrainą nigdy nie liczył na nagrody.
Skomentuj artykuł