Silny tajfun nad Hongkongiem, 100 rannych

(fot. PAP/EPA/ALEX HOFFORD)
PAP / ad

Ponad stu rannych, wyrwane drzewa i chaos komunikacyjny to skutek silnego tajfunu Vicente, który przeszedł w nocy z poniedziałku na wtorek nad Hongkongiem. Cyklon sparaliżował transport w regionie.

Po raz pierwszy od 1999 roku władze regionu ogłosiły alarm 10, najwyższego stopnia. Obniżono go dopiero we wtorek rano, gdy wiatr osłabł.

Według lokalnej służby zdrowia 120 osób odniosło obrażenia, w tym 15 trafiło do szpitali. Całkowicie wstrzymano ruch miejskiego transportu publicznego, zamknięto port morski, odwołano 44 loty, a 270 samolotów miało opóźnienia. Zamknięto także szkoły, a hongkońska giełda papierów wartościowych rozpoczęła pracę dopiero przed południem.

Miejscowe media podawały, że około stu osób spędziło noc na stacji metra Tai Wai, gdzie zaskoczyła ich niepogoda i nagłe zatrzymanie transportu publicznego.

Na dominującym nad miastem wzgórzu Peak doszło do osunięcia zbocza, ale obyło się bez ofiar.

W pobliskim Kantonie chińskie władze nakazały powrót do portu około 30 tys. kutrów rybackich. Prędkość wiatru sięgała 100 km/h, na morzu szalały wysokie fale.

Około godziny 8 rano czasu lokalnego cyklon zmienił kierunek i oddalił się od Hongkongu. Naliczono około 600 wyrwanych drzew, a ulice pokrywały oderwane przez wiatr szczątki budynków.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Silny tajfun nad Hongkongiem, 100 rannych
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.