Sondaż: Obama nie zasługuje na Nobla

Prezydent Obama ma odebrać Nobla 10 grudnia w Oslo (fot. whitehouse.gov)
PAP / wab

Dwie trzecie Amerykanów uważa, że prezydent USA Barack Obama nie zasłużył na Pokojową Nagrodę Nobla, którą ma odebrać w najbliższy czwartek – wskazują opublikowane wyniki sondażu.

Zaledwie 26 proc. Amerykanów jest zdania, że przyznając w październiku Obamie to wyróżnienie Komitet Noblowski podjął właściwą decyzję.

Wyróżnienie pierwszego czarnoskórego prezydenta USA dziewięć miesięcy po objęciu przez niego urzędu wzbudziło na świecie duże zaskoczenie. Wskazywano, że nagroda została przyznana mu na wyrost i należy ją traktować jako wyraz oczekiwań wobec niego, a nie uznania za dotychczasowe osiągnięcia. Krytycy twierdzili wręcz, że decyzja Komitetu Noblowskiego deprecjonuje wartość pokojowego Nobla, skoro może on przypaść komuś, kto nie ma na koncie żadnych osiągnięć w dziedzinie pokoju.

Sam Obama podkreślał, że nie zapracował na nagrodę, ale potraktuje ją jako "wezwanie do działania".

Komitet Noblowski argumentował jednak, że amerykański prezydent zasłużył na wyróżnienie m.in. za "stworzenie całkowicie nowego klimatu w polityce międzynarodowej", opartego na wielostronnej dyplomacji, a także za to, że "dał ludziom nadzieję na lepszą przyszłość". Eksponowano też szczególne znaczenie jego "wizji świata bez broni nuklearnej" i dążenia do jej realizacji.

Obama ma odebrać Nobla 10 grudnia w Oslo. Jak zapowiedział, nagrodę pieniężną (1,4 mln dolarów) przeznaczy na cele charytatywne.

Sondaż przeprowadził w pierwszych dniach grudnia na próbie 2313 osób ośrodek badań opinii publicznej przy Uniwersytecie Quinnipiac.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sondaż: Obama nie zasługuje na Nobla
Komentarze (3)
S
Slawek
9 grudnia 2009, 11:04
A co to udawać, Herod dostał za to, że jest i chce zwiększyć liczbę wojska w Afganistanie,
A
Alef
9 grudnia 2009, 10:14
Czym zapracował na Nobla? Nie bardzo wiemy czym takim, a 2/3  Amerykanów  twierdzi wprost, że nie zasłużył. On sam  zaś cytuję: Sam Obama podkreślał, że nie zapracował na nagrodę, ale potraktuje ją jako "wezwanie do działania".  Ciekawe jakie będa efekty tych działań? Oby świat (ludzie) nie dostał w kość przez pysznych polityków.
K
krystyn
9 grudnia 2009, 09:57
A moze czas sobie powiedziec, ze pokojowa nagroda Nobla, to kolejna ideologiczna sztuczka pod tytulem: promujemy naszych. Podobnie zreszta literacka nagroda Nobla - zideologizowana, lewicowa hucpa