Stolica Czech pod specjalnym nadzorem
Praga jest już gotowa do szczytu USA-Rosja, w czasie którego prezydenci Barack Obama i Dmitrij Miedwiediew podpiszą układ o ograniczeniu zbrojeń. W stolicy Czech obowiązują nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, szczególnie w okolicach hoteli Four Seasons i Hilton, gdzie mają nocować Miedwiediew i Obama.
W mieście od środy obowiązuje szereg ograniczeń komunikacyjnych. Porządku na ulicach - według rzecznika czeskiej policji Jaroslava Ibiheja - pilnuje 1500 funkcjonariuszy; w gotowości są pirotechnicy, snajperzy i inne służby. W czwartek i piątek liczba policjantów w Pradze zwiększy się do około 5 tysięcy.
Władze w czasie szczytu nie przewidują większych protestów. Jedynie inicjatywa "Ne zakladnam" ("Nie dla tarczy") planuje w czwartek zebrać się na placu Jana Palacha i przemaszerować na Hradczany, gdzie przebywać będą prezydenci Stanów Zjednoczonych i Rosji.
Po południu na Praskim Zamku spotkają się szefowie amerykańskiej i czeskiej dyplomacji Hillary Clinton i Jan Kohout, którzy najprawdopodobniej mówić będą o globalnej tarczy antyrakietowej i konflikcie w Afganistanie.
Wieczorem prezydent Obama w rezydencji ambasadora USA przyjmie przywódców państw Europy Środkowej i Wschodniej. W spotkaniu weźmie udział premier Donald Tusk. Wcześniej agencja CTK podała, że celem spotkania jest próba uspokojenia nowych członków NATO z Europy Środkowej i Wschodniej, którzy czasami uważają wysiłki USA na rzecz "zresetowania" stosunków z Rosją za zagrożenie.
Skomentuj artykuł