Sudan: rozbił się samolot z Rosjanami na pokładzie
Po katastrofie transportowego samolotu w Sudanie Południowym, który rozbił się krótko po starcie, świadkowie widzieli ponad czterdzieści ciał - poinformowała w środę agencja Reutera. Nie jest jasne, ile osób było na pokładzie.
Według lokalnego radia samolot rozbił się ok. 800 metrów od lotniska w stolicy Sudanu Pd. Dżubie. Pojawiły się doniesienia o dwóch ocalałych, w tym dziecka.
Rzecznik prezydenta Sudanu Południowego poinformował, że maszyną, która się rozbiła, był samolot typu Antonow.
Rzecznik dodał, że dwie osoby ocalały z katastrofy - członek załogi i dziecko. Dodał, że na pokładzie mogło znajdować się ok. 20 osób, w tym członków załogi, oraz "prawdopodobnie" 10-15 pasażerów. Trwa ustalanie, ile dokładnie osób przewoził samolot.
O 41 zabitych powiedział Reuterowi anonimowo południowosudański policjant; taką samą liczbę podał agencji naoczny świadek.
Według agencji AP zginęły co najmniej 23 osoby, w tym dzieci. Samolot miał lecieć do pól naftowych położonych w stanie Nil Górny.
Liczba ofiar śmiertelnych na ziemi nie została ustalona; maszyna spadła w pobliżu miejsca, gdzie pracowali rybacy.
Media podają również informację, że załogę samolotu stanowili Rosjanie.
Skomentuj artykuł