Syria tematem spotkania Kerry-Ławrow
(fot. PAP/EPA/MARTIAL TREZZINI)
PAP / mh
Sekretarz stanu USA John Kerry i minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow rozpoczęli w czwartek wieczorem w Genewie rozmowy poświęcone propozycji objęcia międzynarodową kontrolą syryjskiej broni chemicznej.
"Prezydent (Barack) Obama powiedział jasno, że jeśli zawiedzie dyplomacja, siła może okazać się konieczna, aby ograniczyć możliwość użycia tej broni" przez reżim prezydenta Baszara el-Asada - oświadczył Kerry na wspólnej konferencji prasowej ministrów przed spotkaniem.
Ławrow podkreślił, że "uregulowanie problemu broni chemicznej sprawi, że jakikolwiek atak na Syrię nie będzie konieczny".
Szefowie dyplomacji Rosji i USA rozpoczęli dwudniowe rozmowy, które mają doprowadzić do opracowania zarysu planu bezpiecznego przejęcia kontroli nad syryjskim arsenałem chemicznym w trakcie toczącej się w tym kraju wojny domowej, a następnie zniszczenia go.
Deklaracje Syrii w sprawie broni chemicznej nie wystarczą, a Waszyngton nie zgadza się na propozycję prezydenta Asada, zgodnie z którą miałby on 30 dni na przedstawienie danych dotyczących jego chemicznego arsenału; słowa nie są w tej materii wystarczającą gwarancją - powiedział Kerry.
Zadaniem szefa amerykańskiej dyplomacji jest przetestowanie wiarygodności planu dotyczącego syryjskiej broni chemicznej, który w poniedziałek został przedstawiony przez Ławrowa - komentuje AP.
Kerry'emu towarzyszą w Genewie amerykańscy eksperci do spraw broni chemicznej; wśród nich są specjaliści, którzy przeprowadzili inspekcję arsenału broni niekonwencjonalnej w Libii po 2003 roku oraz w Iraku (po pierwszej wojnie w Zatoce Perskiej) i uczestniczyli w jej usunięciu z terytorium tych krajów.
Podczas spotkania do delegacji z Moskwy dołączą rosyjscy eksperci do spraw broni chemicznej.
Przed spotkaniem z Ławrowem sekretarz stanu rozmawiał przez blisko godzinę ze specjalnym wysłannikiem ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Lakhdarem Brahimim.
Tuż przed rozpoczęciem rozmów w Genewie rzeczniczka Departamentu Stanu USA Marie Harf powiedziała, że Ameryka nie pozwoli Syrii grać na zwłokę, choć akceptuje fakt, że zniszczenie broni chemicznej jest skomplikowanym procesem i potrwa dłuższy czas.
Harf dodała, że przekazanie ONZ przez Damaszek prośby w sprawie przystąpienia Syrii do Konwencji o zakazie broni chemicznej "nie może być taktyką polegającą na graniu na zwłokę", a użycie siły wobec reżimu pozostaje opcją, którą Waszyngton wciąż rozważa.
USA nie zmieniły stanowiska wobec Asada i przyjmują, że "nie może on należeć do politycznej przyszłości" Syrii, mimo iż Ameryka skłonna jest współpracować z nim w kwestii przejęcia kontroli nad bronią chemiczną - wyjaśniła Harf.
Również przed spotkaniem Ławrow zasugerował, że powinien móc omówić z amerykańską delegacją kwestie związane z organizowaniem konferencji pokojowej Genewa 2, podczas której negocjacje miałyby podjąć obie strony syryjskiego konfliktu.
W środę Rosja przekazała USA plan objęcia arsenału chemicznego Syrii międzynarodową kontrolą. Dzień wcześniej Obama poprosił liderów Kongresu o odłożenie głosowania nad amerykańską interwencją w Syrii, aby dać czas Rosji na nakłonienie Damaszku do zrezygnowania z broni chemicznej i umożliwić zapoznanie się ze szczegółami planu Kremla.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł