Timmermans z satysfakcją o gotowości strony polskiej do dialogu

(fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET)
PAP / sz

Z satysfakcją przyjmuję gotowość strony polskiej do dialogu - powiedział w poniedziałek wiceszef KE Frans Timmermans po spotkaniu Rady UE w Brukseli. Zaproponował, by prezydenckie projekty ustaw dotyczących sądownictwa przedstawić Komisji Weneckiej.

Na poniedziałkowym posiedzeniu Rady UE Timmermans poinformował przedstawicieli państw członkowskich o stanie dialogu z polskimi władzami prowadzonego w ramach procedury praworządności.

Nie było to jednak spotkanie poświęcone głównie sprawom Polski. Rozpatrywano na nim przede wszystkim kwestie imigracji, Brexitu, polityki na rynku cyfrowym i bezpieczeństwa. Sprawa praworządności w Polsce została przedstawiona w końcowej, informacyjnej części w punkcie "sprawy różne".

Wątpliwości co do sensu rozpatrywania tej kwestii w Radzie UE w dniu, w którym prezydent Andrzej Duda przedstawia nowe projekty ustaw dotyczące Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa, wyraził tuż przed spotkaniem wiceminister MSZ Konrad Szymański, mówiąc że jest to "w najlepszym wypadku niekonieczne".

Innego zdania był Timmermans, który podkreślał, że na dyskusję w sprawie praworządności nie jest za wcześnie. Zwrócił uwagę, że inne ustawy dotyczące wymiaru sprawiedliwości zostały przyjęte. "To trwający proces. Obiecałem Radzie (UE), że wrócę do niej jesienią, aby przekazać informacje dotyczące sytuacji, i to właśnie robię dziś" - zaznaczył.

Ostatecznie dyskusja w sprawie Polski odbyła się zgodnie z planem. Trwała znacznie dłużej niż przewidywano, bo ponad półtorej godziny.

Po spotkaniu prowadzący je minister ds. europejskich Estonii Matti Maasikas i sam Timmermans wyrazili zadowolenie, że zarówno KE, jak i polskie władze zobowiązały się do rozstrzygnięcia spornych kwestii w drodze dialogu.

"Mam nadzieję, że będę mógł zaprosić ministrów (Zbigniewa) Ziobrę i (Witolda) Waszczykowskiego lub pojechać do Warszawy, by ten dialog prowadzić" - oświadczył Timmermans. "Przestudiujemy dokładnie propozycje przedstawione dziś przez prezydenta Dudę. Po przeanalizowaniu przedstawimy nasze komentarze" - dodał.

Timmermans zasugerował również, by polskie władze przedstawiły te projekty Komisji Weneckiej, by ta - jak się wyraził - "mogła udzielić swojej rady".

"Uważam, że członkowie Komisji Weneckiej tworzą bardzo istotny instrument - bynajmniej nie polityczny - w Europie, który pomaga krajom członkowskich, a także Radzie Europy, w ustalaniu kwestii prawnych, również tych odnoszących się do rządów prawa" - wyjaśniał Timmermans.

Wiceszef KE podkreślił ponadto, że gotowość polskiej strony do dialogu to dobra wiadomość, którą z zadowoleniem przyjęli wszyscy uczestnicy spotkania. Zastrzegł jednak, że zgodzili się oni, że rządy prawa to nie opcja, a obowiązek.

"W tej kwestii nie można się rozmyślić. To fundament europejskiej współpracy. Rządy prawa to nie sprawa pomiędzy Komisją i państwem członkowskim. To dotyczy nas wszystkich: każdej instytucji, każdego kraju i każdego obywatela z osobna. Jeśli rządy prawa nie działają należycie, to wspólny rynek też nie działa należycie. Dotyka to wszystkich" - mówił wiceszef Komisji.

Zapytany, czy wśród państw członkowskich jest poparcie dla zastosowania wobec Polski środków dyscyplinujących, Timmermans podkreślił, że poniedziałkowe spotkanie miało przede wszystkim charakter sprawozdawczy i nie planowano podejmowania na nim żadnych decyzji. Przypomniał, że istnieje możliwość, że jeszcze w tym roku Komisja "będzie musiała wziąć na siebie odpowiedzialność" i "sięgnąć po instrumenty, które ma do dyspozycji". "Nie zawahamy się ich użyć, jeśli to będzie konieczne" - podkreślił.

Dodał, że "szerokie poparcie państw członkowskich" w kwestii procedury praworządności wobec Polski to przede wszystkim "poparcie dla Komisji jako strażniczki traktatów", czyli unijnego prawa.

"Uczestnicy dyskusji mocno zaznaczyli, że potrzebujemy znaleźć rozwiązanie i że polskie władze powinny znaleźć rozwiązanie, które sprawi, że nasze rekomendacje zostaną zastosowane. Z szerokim poparciem spotkał się również fakt, że rządy prawa stanowią przedmiot troski dla wszystkich. Bo jest to coś, co dotyczy wszystkich" - mówił Timmermans.

Komisja Europejska prowadzi wobec Polski procedurę praworządności od początku 2016 roku. W połowie lipca KE ostrzegała, że jest bliska uruchomienia art. 7 traktatu, dopuszczającego sankcje, w związku z planowanymi w Polsce zmianami w sądownictwie. Później jednak prezydent Andrzej Duda zawetował dwie z czterech kwestionowanych przez Brukselę ustaw. Projekty nowych ustaw przedstawił w poniedziałek.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Timmermans z satysfakcją o gotowości strony polskiej do dialogu
Komentarze (3)
J
JW53
26 września 2017, 02:20
Po raz kolejny bolszewia neoliberalna się nadyma. Mówiąc o prawie bezprawnie ingeruje w wewnętrzne sprawy Polski. Przekracza swoje kompetencje i potwierdza tym fakt, że w unii są równi i równiejsi. Nie zajmuje się ewidentnym łamaniem prawa w Niemczech, Francji itp. lecz nęka Polskę, a wcześniej Węgry. Nie zajmują się biurokraci reformowaniem unii, nie mają pomysłu żadnego na prawdziwą Unię wolnych i suwerennych państw tylko kreowaniem swego rodzaju neokolonializmu w ramach unii. Kreują nowy Kreml i propagują zarazę ​neoliberalną. Jedną przeżyliśmy i tej też się nie damy. Nasz Rząd na to nie pozwoli i chwała mu za to. Jakieś tam tałatajstwo weneckie będzie nas uczyło demokracji.Jeszcze jedna kasta darmozjadów europejskich. Jak Rzeczpospolita miała Konstytucję to te buraki nawet o tym nie marzyli.    
25 września 2017, 19:22
<a href="http://niewygodne.info.pl/artykul8/04012-Dekrety-Macrona-a-sprawa-polska.htm">On chyba upadł na głowę. Niech doradza Macronowi we Francji, bo ten rządzi dekretami poza parlamentam i ma gdzieś obywalteli.</a>
WDR .
25 września 2017, 18:48
Zaproponował, by prezydenckie projekty ustaw dotyczących sądownictwa przedstawić Komisji Weneckiej." czyli... m.in. ludzie Putina mają się zająć ustawą dotyczącą polskich sądów? LOL