Turcja: demonstracje przeciw rządowi Izraela
Ok. 10 tys. osób demonstrowało w piątek w Stambule przeciwko rządowi Izraela na pogrzebie tureckiego dziennikarza zabitego w poniedziałek podczas izraelskiego ataku na konwój humanitarny z pomocą dla Strefy Gazy.
W trakcie uroczystości pogrzebowych w meczecie Beyzit w historycznym centrum Stambułu, gdzie pożegnano zabitego dziennikarza i członka tureckiej organizacji pozarządowej IHH, Cevdeta Kiliclara, tłum zebrany wokół świątyni wznosił okrzyki: "Precz z Izraelem!", "Izraelu zapłacisz!" oraz "Idźcie precz z Palestyny!".
Demonstranci przybyli z tureckimi i palestyńskimi flagami.
We wtorek wieczorem, na jednym z centralnych placów Stambułu spalono portrety izraelskiego prezydenta Szimona Peresa i prezydenta USA Baracka Obamy.
Jak pisze agencja AFP "jego słowa współbrzmią z nastrojami stambulskiej ulicy i jego elektoratu" i umacniają jego pozycję polityczną.
Erdogan oskarżył państwo żydowskie o "wysadzenie w powietrze pokoju regionalnego". "Przyjaźń Turcji jest cenna, ale jej nieprzyjaźń jest tym groźniejsza" - brzmiało ostrzeżenie wypowiedziane przez niego pod adresem rządu Benjamina Netanjahu.
"Stosunki turecko-izraelskie po rajdzie (na konwój humanitarny) już nigdy nie będą takie same" - oświadczył prezydent Turcji Abdullah Gul. Według doniesień agencyjnych, przypieczętowuje to koniec sojuszu strategicznego między obu krajami.
W piątek wylądowały w Ankarze dwa samoloty sanitarne z trzema Turkami rannymi podczas izraelskiego ataku na główny statek flotylli humanitarnej, "Mavi Marmara".
Turecki minister zdrowia Recep Aldag poinformował, że ich stan jest "krytyczny". Zostali umieszczeni na oddziale intensywnej terapii w szpitalu im. Ataturka, gdzie przebywa pozostałych 19 rannych, którzy wrócili do Turcji.
W Izraelu wciąż pozostaje jeszcze dwóch tureckich obywateli, których nie można przetransportować do kraju, ponieważ na razie nie pozwala na to ich stan.
W 2009 roku Turcja zakupiła od Izraela broń za 2,5 miliarda dolarów.
Ankara, która poparła projekt wysłania do Strefy Gazy morskiego konwoju humanitarnego, odwołała wspólne z Izraelem manewry wojskowe, odwołała swego ambasadora oraz stała się inicjatorką posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, na którym potępiono izraelską operację wojskową przeciwko konwojowi.
Turcja była dotąd wraz z Izraelem jednym z dwóch głównych sojuszników wojskowych USA na Bliskim Wschodzie. Obecnie energicznie zabiega o to, aby społeczność międzynarodowa wywarła na Izrael solidarny nacisk w celu położenia kresu blokadzie Strefy Gzy trwającej od lata 2007 roku.
Skomentuj artykuł