Tymoszenko będzie mogła wyjść na wolność?

(fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO)
Jarosław Junko / PAP / slo

Ukraiński parlament przyjął w piątek ustawę pozwalającą na uwolnienie znajdującej się w więzieniu byłej premier Julii Tymoszenko. "Za" głosowało 310 deputowanych w 450-osobowej Radzie Najwyższej.

Tymoszenko została skazana w 2011 r. na siedem lat więzienia. Była premier twierdzi, że padła ofiarą zemsty politycznej jej konkurenta w wyborach prezydenckich w 2010 r., obecnego szefa państwa Wiktora Janukowycza.

Tymoszenko może opuścić więzienie w związku z wprowadzonymi w piątek zmianami w ukraińskim kodeksie karnym, które mają przystosować go do prawa międzynarodowego, w tym prawa obowiązującego w UE. Chodzi o depenalizację czynów określonych w pochodzących z czasów ZSRR zapisach kodeksu, które stały się podstawą jej wyroku.

Aby była premier mogła wyjść na wolność, potrzebna będzie jeszcze decyzja sądu - oświadczył jej adwokat Serhij Własenko.

DEON.PL POLECA

Tymoszenko, przywódczyni partii Batkiwszczyna, największego ugrupowania ukraińskiej opozycji parlamentarnej, 11 października 2011 r. została skazana za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 roku.

Jej wyrok poważnie zachwiał stosunkami między Ukrainą a Unią Europejską, która uznała, że władze ukraińskie mają wybiórczy stosunek do prawa.

Sprawa Tymoszenko, której uwolnienia domagał się Zachód, była jednym z najważniejszych czynników, jakie wpłynęły na to, że Ukraina nie podpisała w listopadzie umowy stowarzyszeniowej z UE. Bruksela domagała się od Kijowa uregulowania właśnie tzw. problemu wybiórczego stosowania prawa wobec przeciwników politycznych, za którego symbol uchodziła sprawa byłej premier.

Gdy w listopadzie władze ukraińskie oświadczyły, że przerywają przygotowania do zawarcia porozumienia o stowarzyszeniu z UE, w Kijowie wybuchły protesty. Kiedy władze zaczęły stosować siłę wobec ich uczestników, ludzie zaczęli domagać się ustąpienia rządu i prezydenta Janukowycza. Dotychczas w akcjach wymierzonych przeciwko władzom zginęło według oficjalnych danych ponad 80 osób.

Przyjęcie ustawy, która umożliwia uwolnienie byłej premier, stało się realne po zawarciu w piątek porozumienia między Janukowyczem a ukraińską opozycją. W wyniku negocjacji, podjętych m.in. przez szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego, prezydent zgodził się na ograniczenie swych uprawnień przy jednoczesnym zwiększeniu uprawnień parlamentu.

Julia Tymoszenko twierdzi, że nie należy prowadzić z Janukowyczem żadnych negocjacji. Ewentualnym tematem, który można z nim omawiać, są warunki jego ustąpienia i gwarancje bezpieczeństwa - mówiła niedawno.

Tymoszenko przebywa obecnie pod strażą w szpitalu kolejowym w Charkowie na wschodzie kraju. Znajduje się w nim w związku z problemami z kręgosłupem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tymoszenko będzie mogła wyjść na wolność?
Komentarze (1)
A
aPO
22 lutego 2014, 01:24
dla złodzieja miejsce tylko w kryminale.Amen.