Ulicami Warszawy przeszedł 18. Narodowy Marsz dla Życia i Rodziny

PAP / jk

Z Placu Zamkowego wyruszył w niedzielę 18. Narodowy Marsz dla Życia i Rodziny pod hasłem „Dzieci przyszłością Polski”. Chcemy zwrócić uwagę na sytuację demograficzną w kraju, pokazując, że dzieci są darem, a nie ciężarem – powiedział organizator marszu, prezes Centrum Życia i Rodziny Paweł Ozdoba.

Marsz dla Życia i Rodziny wyruszył z Placu Zamkowego w kierunku kościoła p.w. Świętego Krzyża przy ul. Krakowskie Przedmieście. Uczestnicy idą w tym roku pod hasłem „Dzieci przyszłością Polski”. W marszu uczestniczyli przedstawiciele rządu i Kancelarii Prezydenta. Gośćmi specjalnymi było liderzy ruchu pro-life z Kolumbii i z Niemiec.

„Dzisiejsze wydarzenie jest nie tylko okazją do promocji rodziny, ale także pokazania aktualności pewnego wzorca kulturowego” – powiedział prezes Centrum Życia i Rodziny oraz organizator marszu. Zwrócił uwagę, że „coraz mniej młodych ludzi decyduje się na założenie rodziny oraz posiadanie potomstwa, co wpływa na wskaźniki demograficzne”, a co jak ocenił, „sprawi, że nie będzie w Polsce zastępowalności pokoleniowej”. Jak zaznaczył, „my chcemy dziś dać świadectwo, że posiadanie dzieci to nie tylko trud związany z wychowaniem, kosztami i ograniczeniami rozwoju osobistego i zawodowego, ale także dar dla małżonków i całego społeczeństwa”. Marsz zwieńczyła msza św. o godz. 13 w bazylice p.w. Świętego Krzyża, której przewodniczył ks. prof. Robert Skrzypczak.

Pierwszy Marsz dla Życia i Rodziny odbył się w 2006 r. w Warszawie. Od tego czasu organizacji marszu podjęło się ponad 150 miast i miejscowości w kraju, a z każdym rokiem ta liczba się powiększa. W ubiegłym roku w pochodzie w Warszawie wzięło udział ok. 10 tys. osób. W wydarzeniu uczestniczyły również osoby starsze i samotne, członkowie ruchów, stowarzyszeń, duchowni i osoby publiczne.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ulicami Warszawy przeszedł 18. Narodowy Marsz dla Życia i Rodziny
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.