Wizyta Milibanda w cieniu sprawy Litwinienki

Siergiej Ławrow i David Miliband (fot. PAP/EPA Siergiej Chirikow)
PAP / zylka

Pierwsza od 2004 roku wizyta szefa brytyjskiego MSZ w Moskwie nie przyniosła przełomu w szeregu spornych dwustronnych kwestii. Na pierwszy plan wysunęła się sprawa Litwinienki, a David Miliband spotkał się z chłodnym przyjęciem – pisze we wtorek brytyjska prasa.

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow dał jasno do zrozumienia, że Londyn nie może liczyć na to, iż Moskwa zmieni konstytucję, by wydać Brytyjczykom Andrieja Ługowoja - głównego podejrzanego w sprawie zabójstwa Aleksandra Litwinienki.

"The Independent" wskazuje, że sprawa Litwinienki nie jest bynajmniej jedyną sporną kwestią w stosunkach brytyjsko-rosyjskich.

DEON.PL POLECA

Londyn protestował przeciwko zamknięciu w Rosji lokalnych biur British Council, których pracownicy zostali oskarżeni przez Rosjan o szpiegostwo.

Z kolei Moskwa bezskutecznie zabiega o ekstradycję Borysa Bierezowskiego i innych politycznych przeciwników Kremla, którym władze brytyjskie udzieliły azylu.

– W poniedziałkowych rozmowach Milibanda z Ławrowem nie było mowy o żadnym "zresetowaniu" dwustronnych stosunków, tak jak w przypadku stosunków Waszyngton-Moskwa. Zamiast tego dano do zrozumienia, że dla głębokich różnic dzielących Londyn i Moskwę nie ma łatwych rozwiązań – pisze "The Independent".

Wielka Brytania nie tylko ma najgorsze stosunki z Rosją spośród państw Zachodu, ale co więcej obaj ministrowie, Ławrow i Miliband, nigdy się nie darzyli sympatią. Ławrow w niewybredny sposób nawymyślał Milibandowi przez telefon w ubiegłym roku, tuż po wybuchu wojny rosyjsko-gruzińskiej – przypomina pismo.

"Times" zauważa, że duch Litwinienki był obecny w tle wizyty Milibanda w Moskwie. Wizyta zbiegła się z trzecią rocznicą śmierci Litwinienki.

– Miliband poleciał do Moskwy zdecydowany skoncentrować się na sprawach, w których Wielka Brytania i Rosja mogą znaleźć wspólny grunt, takich jak nuklearne ambicje Iranu i ustabilizowanie Afganistanu. Lecz w sprawach tych nie osiągnięto wymiernego postępu, a na pierwszy plan szybko wysunęła się kwestia najbardziej dzieląca obie strony - zabójstwa rosyjskiego opozycjonisty Litwinienki – ocenia gazeta.

W innym duchu "Guardian" zauważa, że obie strony "zdecydowane są, by nie dopuścić do tego, by konsekwencje sprawy Litwinienki zaciążyły na całokształcie stosunków dwustronnych".

Mimo napiętych stosunków dyplomatycznych handel brytyjsko-rosyjski potroił się w ostatnich sześciu latach, Wielka Brytania jest czwartym największym zagranicznym inwestorem w Rosji, a w Londynie i południowo-wschodniej Anglii mieszka 250 tys. Rosjan – zauważa gazeta.

Jak twierdzi "Financial Times", wydaje się, że ze strony Moskwy dążenie do poprawy stosunków z Wielką Brytanią ma podłoże finansowe. W najbliższy czwartek minister finansów Aleksiej Kudrin przyjeżdża do Londynu w związku z emisją obligacji skarbu państwa na łączną sumę 12 mld euro, zaplanowaną na luty. Przychód z emisji ma pokryć deficyt budżetu do 2012 roku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wizyta Milibanda w cieniu sprawy Litwinienki
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.