Wnuk Stalina przegrał z "Nową Gazietą"

Józef Stalin (fot. sww.w.szu.pl)
PAP / wab

Moskiewski Sąd Miejski oddalił apelację Jewgienija Dżugaszwilego, wnuka Józefa Stalina, od orzeczenia sądu pierwszej instancji, dotyczącego jego powództwa przeciwko niezależnej "Nowej Gaziecie", stowarzyszeniu Memoriał i byłemu prokuratorowi wojskowemu Anatolijowi Jabłokowowi.

Wnuk dyktatora domagał się od pozwanych przeprosin i odwołania ocen, które – według niego – krzywdzą Stalina. Żądał też 10 mln rubli (322 tys. dolarów) jako zadośćuczynienia za krzywdy moralne.

Sprzeciw 73-letniego Dżugaszwilego wywołał artykuł "Beria wyznaczony na winnego", zamieszczony w kwietniu przez "Nową Gazietę" i dotyczący mordu NKWD na polskich oficerach w 1940 roku. Tekst ukazał się w cyklu "Sąd nad Stalinem", opublikowanym w "Prawdzie Gułagu" – dodatku do "Nowej Gaziety", redagowanym we współpracy z Memoriałem, organizacją pozarządową dokumentującą stalinowskie zbrodnie.

Autorem publikacji jest Jabłokow, który w latach 1990-94 kierował śledztwem katyńskim. To on w aktach dochodzenia określił mord w Katyniu jako zbrodnię przeciwko pokojowi, zbrodnię wojenną i zbrodnię przeciwko ludzkości, a za winnych uznał Stalina i jego towarzyszy z Politbiura oraz NKWD. Według Dżugaszwilego, obraźliwe dla jego dziadka jest stwierdzenie, że był on "krwiożerczym ludojadem". Nie zgadza się on też z oceną, że Stalin i jego czekiści "są złączeni wielką krwią, ciężkimi zbrodniami, przede wszystkim wobec własnego narodu".

Dżugaszwili protestuje ponadto przeciwko konstatacji, że "Stalin i członkowie Politbiura WKP(b), którzy podjęli obowiązkową do wykonania decyzję o rozstrzelaniu Polaków, uniknęli moralnej odpowiedzialności za tę ciężką zbrodnię".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wnuk Stalina przegrał z "Nową Gazietą"
Komentarze (1)
AB
Angelo B.
10 grudnia 2009, 18:40
Stalin, to nie był ludojad... ale apokaliptyczny demon zagłady... Starczy poczytać świadków jak Ginzburg czy Szałamow.