Wsparcie Rosji podważy proces pokojowy

(fot. PAP/EPA/ANASTASIA VLASOVA)
PAP / ptsj

Zapowiedź uznania przez Moskwę wyborów organizowanych w niedzielę przez prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy podważa proces pokojowy w tym kraju - powiedział agencji AFP przedstawiciel ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba.

"Zamiary Rosji (dotyczące uznania wyborów) osłabiają deeskalację i proces pokojowy, naruszając zaufanie (do Rosji) jako godnego zaufania międzynarodowego partnera" - oświadczył Kułeba. Odniósł się w ten sposób do deklaracji szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa, który w wywiadzie dla dziennika "Izwiestija" oznajmił, że jego kraj uzna wyniki wyznaczonych na 2 listopada wyborów w Donieckiej Republice Ludowej (DRL) i Ługańskiej Republice Ludowej (ŁRL), proklamowanych przez prorosyjskich separatystów.

"Rosja spieszy się, by uznać coś, co nie ma nic wspólnego z wyborami" - dodał ukraiński dyplomata, który ocenił, że Moskwa "nie kłopocze się już tym, by poczekać na inne reakcje ze strony Ukrainy czy wspólnoty międzynarodowej".

DEON.PL POLECA

Według Kułeby wypowiedzi Ławrowa "są sprzeczne bezpośrednio z ważnymi punktami porozumień z Mińska", zawartych 5 września między stroną ukraińską a separatystami. Zdaniem Ławrowa natomiast celem wyborów, które w jego opinii są zgodne z mińskim porozumieniem, jest "usankcjonowanie władz" separatystów.

We wtorkowym wywiadzie Ławrow wyraził także nadzieję, że nikt z zewnątrz nie będzie próbował storpedować separatystycznego głosowania.

"Oczekujemy, że wybory się odbędą, tak jak to uzgodniliśmy. Oczywiście uznamy ich wyniki. Liczymy, że wyrażenie woli będzie swobodne i że nikt z zewnątrz nie będzie próbował go storpedować" - oświadczył szef dyplomacji Rosji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wsparcie Rosji podważy proces pokojowy
Komentarze (2)
jazmig jazmig
28 października 2014, 16:24
Ukraińskie wojska stale ostrzeliwują Donieck i inne miasta, a on mówi o procesie pokojowym. Nie ma procesu pokojowego i dlatego Rosja ma nie tylko prawo, ale i obowiązek, uznać wyniki wyborów na wyzwolonych terenach Noworosji.
G
gimzaj
28 października 2014, 16:52
Wstydu nie masz obłudniku!