Więzienia w Holandii od lat pustoszeją. Przekształca się je w kina i hotele
W ostatnich latach Holandia przeszła znaczące zmiany w swoim systemie penitencjarnym. Liczba osób osadzonych w zakładach karnych spadła niemal dwukrotnie, co otworzyło drzwi do nowego życia dla opuszczonych więzień. Miejsca, które kiedyś były symbolem izolacji, teraz stają się centrami rozrywki i przestrzeniami do spotkań.
Statystyki nie kłamią
Według badań Uniwersytetu w Lejdzie, w latach 2005-2016 wskaźnik więźniów w Holandii na 100 tys. mieszkańców zmniejszył się z 94 do 51. Od tego czasu trend ten się ustabilizował, a współczynnik waha się w granicach 50-70. Dla porównania, w 2022 roku średni wskaźnik inkarceracji w UE wynosił 108 na 100 tys. mieszkańców. Holandia, z wynikiem 64, znajduje się poniżej europejskiej średniej, a na przeciwległym biegunie są takie kraje jak Węgry i Polska.
Dlaczego tak się dzieje?
Holandia jest jednym z niewielu krajów, w których liczba więźniów maleje. Przyczyną tego zjawiska są zmiany w systemie wymiaru sprawiedliwości. W 2006 roku wprowadzono reformę, która pozwoliła prokuratorom na rozstrzyganie niektórych spraw bez udziału sędziów, co skróciło czas postępowań. Równocześnie zmniejszyła się liczba przestępstw - od 2005 do 2016 roku spadła z 1,35 mln do 930 tys. Oczywiście, nie brakuje obaw, że część przestępstw pozostaje niewykryta, zwłaszcza w kontekście rosnącego zagrożenia ze strony gangów narkotykowych.
Nowe życie dla starych murów
Przekształcanie opuszczonych więzień w centra kultury i rozrywki to jeden z bardziej pozytywnych skutków zmniejszania liczby osadzonych. Przykładem może być Koepelgevangenis w Haarlemie - historyczne więzienie z monumentalną kopułą, które po zamknięciu w 2016 roku stało się centrum dla azylantów, a obecnie funkcjonuje jako kino i centrum kultury. Takie zmiany nie tylko przywracają życie do tych budynków, ale także tworzą przestrzenie, które sprzyjają integracji społecznej.
Źródło: PAP / jh
Skomentuj artykuł