Z kart historii: Po obu stronach barykady
Czy można wystąpić w ligowym meczu jednocześnie w obu rywalizujących zespołach? Okazuje się, że tak, choć zdarzyło sie to ponoć tylko raz. 8 listopada 1978 roku rozpoczęło się jedno z bardziej niezwykłych spotkań w historii profesjonalnego sportu.
W meczu koszykarskiej ligi NBA naprzeciw siebie stanęły zespoły New Jersey Nets i Philadelphia 76'ers. W barwach filadelfijczyków występowali Al Skiner i Eric Money, w szeregach rywali grali Harvey Catchings i Ralph Simpson. Koszykarze raczej mało znani, jedynie Skiner jest współcześnie kojarzony za sprawą trenerskiej pracy w Boston Celtics.
Nic nie zapowiadało zaskakującego epilogu tej potyczki z udziałem wyżej wymienionych. Dogrywka, nawet dwie, nie są wszak niczym szczególnym. Wygrali Sixers, ale po meczu Nets złożyli protest. Okazało się bowiem, że sędzia pomylił się podczas spotkania, w trzeciej kwarcie niesłusznie przyznając zbyt wiele rzutów wolnych filadelfijczykom. Władze ligi NBA uznały słuszny protest i nakazały rozegranie spotkania od momentu popełnienia przez sędziego błędu.
3 marca 1979 roku obie ekipy spotkały się ponownie, by dograć 5 minut, 50 sekund trzeciej kwarty i całą czwartą. Nie jest to nic szczególnego - kilka lat temu ponownie rozegrać końcówkę musiały ekipy Atlanty Hawks i Miami Heat, gdy Shaquille'a O'Neala sędziowie przedwcześnie posadzili na ławkę, błędnie zliczając faule. Niespotykane w spotkaniu z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku było, że w dokończonym czasie gry wspomniana na wstępie czwórka zawodników ubrała kostiumy rywali. Miesiąc wcześniej kluby przeprowadziły wymianę, w wyniku której Skiner i Money trafili do Nets, a Catchings i Simpson - do 76'ers.
"Grałem w wielu dziwnych meczach, ale tamto było oczywiście najdziwniejsze" - powiedział po latach Money, który w pamiętnym meczu zdobył 23 punkty dla Nets i... 4 dla Sixers, pomagając filadelfijczykom po raz drugi zwycięsko dokończyć spotkanie, które zakończyło się wynikiem 123:117.
Skomentuj artykuł