Pijak pije, bo lubi, alkoholik, bo musi. By zmienić swój stan emocjonalny, by uciec od emocji i uczuć. Granica między pijaństwem a alkoholizmem jest bardzo cienka - z Waldemarem Krajewskim, terapeutą uzależnień, rozmawia Józef Augustyn SJ.
Pijak pije, bo lubi, alkoholik, bo musi. By zmienić swój stan emocjonalny, by uciec od emocji i uczuć. Granica między pijaństwem a alkoholizmem jest bardzo cienka - z Waldemarem Krajewskim, terapeutą uzależnień, rozmawia Józef Augustyn SJ.
Meszuge
Wstręt, odrazę, złość, czasem litość, rzadko współczucie… ano, właśnie, to ostatnie wydaje się szczególnie trudne, bo jakim cudem WSPÓŁ… jeśli UCZUĆ alkoholika nie jest w stanie podzielać, ani nawet zrozumieć nikt poza, być może, innymi uzależnionymi?
Wstręt, odrazę, złość, czasem litość, rzadko współczucie… ano, właśnie, to ostatnie wydaje się szczególnie trudne, bo jakim cudem WSPÓŁ… jeśli UCZUĆ alkoholika nie jest w stanie podzielać, ani nawet zrozumieć nikt poza, być może, innymi uzależnionymi?
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}