XIX-wieczna fotografia wiązała się z bezustannym kontaktem z chemikaliami. Większość z nich fatalnie wpływała na skórę rąk, zaś ich ulatniające się składniki były toksyczne. Kiedy Ignacy Krieger otwierał swoje pierwsze krakowskie atelier, wykonywał zdjęcia w technice mokrego kolodionu. Przygotowanie kliszy było operacją z pogranicza alchemii.
XIX-wieczna fotografia wiązała się z bezustannym kontaktem z chemikaliami. Większość z nich fatalnie wpływała na skórę rąk, zaś ich ulatniające się składniki były toksyczne. Kiedy Ignacy Krieger otwierał swoje pierwsze krakowskie atelier, wykonywał zdjęcia w technice mokrego kolodionu. Przygotowanie kliszy było operacją z pogranicza alchemii.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}