Brytyjska ustawa rozciągając definicję małżeństwa również na pary homoseksualne zmienia prawo, które od wieków chroniło tę instytucję. Zrywa bowiem dotychczasowy związek prawny między małżeństwem a wzajemnym uzupełnianiem się płci. W jego centrum nie stoi już otwarcie się na rodzenie dzieci ani odpowiedzialność ojca i matki za ich wychowanie. Dlatego takie prawodawstwo jest dla Kościoła katolickiego z zasady nie do przyjęcia. Zwracają na to uwagę biskupi Anglii i Walii w oświadczeniu wydanym po podpisaniu przez królową kontrowersyjnej ustawy.
Brytyjska ustawa rozciągając definicję małżeństwa również na pary homoseksualne zmienia prawo, które od wieków chroniło tę instytucję. Zrywa bowiem dotychczasowy związek prawny między małżeństwem a wzajemnym uzupełnianiem się płci. W jego centrum nie stoi już otwarcie się na rodzenie dzieci ani odpowiedzialność ojca i matki za ich wychowanie. Dlatego takie prawodawstwo jest dla Kościoła katolickiego z zasady nie do przyjęcia. Zwracają na to uwagę biskupi Anglii i Walii w oświadczeniu wydanym po podpisaniu przez królową kontrowersyjnej ustawy.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}