#asteroida

Amatorowi astronomii przypadkiem udało się zarejestrować na wideo niesamowite wydarzenie. Badacze przyznają, że podobna "kolizja" na Ziemi oznaczałaby prawdziwą katastrofę. Zobacz kosmiczne zderzenie na tym filmie:

Z nadzieją na poznanie początków powstania Ziemi Japończycy wystrzelili w środę w przestrzeń kosmiczną sondę, której celem będzie zbadanie odległej asteroidy. W trakcie sześcioletniej misji Hayabusa2 ma pobrać próbki z powierzchni i wnętrza ciała niebieskiego.

Astronomowie litewscy odkryli nową asteroidę, którą oficjalnie nazwano "Ignatianum" na cześć naszej Akademii Ignatianum w Krakowie.

Analizy meteorytów, m.in. takich, jakie spadły w piątek na Czelabińsk, zwiększają wiedzę nt. historii Układu Słonecznego. Nie zawsze jednak meteoryty trafiają w ręce uczonych. Często uprzedzają ich poszukiwacze, a kosmiczne okruchy trafiają na aukcje.

Jak ocenia Tim Spahr z uniwersytetu Harvarda, w przypadku zderzenia z Ziemią 2012 DA 14 mogłaby wyrządzić zniszczenia porównywalne ze słynnym meteorytem tunguskim, który eksplodował nad Syberią w 1908 r. Jego zdaniem wybuch 2012 DA 14 miałby siłę ok. 2,4 megaton i byłby zdolny zniszczyć duży obszar, ale nie wywołałby katastrofy na skalę światową.

W środę, krótko po północy polskiego czasu, blisko Ziemi przeleci asteroida o średnicy 400 metrów. Eksperci NASA zapewnili jednak, że niebezpieczeństwo zderzenia jest wykluczone.

{{ article.description }}