PAP / ad
Kradzionych "zielonych certyfikatów" nie można sprzedać, w przeciwieństwie do uprawnień do emisji CO2, ponieważ zarówno ich rejestr, jak i handel nimi jest w jednym miejscu, czyli na Towarowej Giełdzie Energii - powiedział PAP prezes TGE Grzegorz Onichimowski.
Kradzionych "zielonych certyfikatów" nie można sprzedać, w przeciwieństwie do uprawnień do emisji CO2, ponieważ zarówno ich rejestr, jak i handel nimi jest w jednym miejscu, czyli na Towarowej Giełdzie Energii - powiedział PAP prezes TGE Grzegorz Onichimowski.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}