wiadomosci.onet.pl /jb
Zdenerwowany kierowca oświadczył, że ma w pojeździe rodzącą żonę, a przed sobą 50 kilometrów do szpitala. Jak to się skończyło?
Zdenerwowany kierowca oświadczył, że ma w pojeździe rodzącą żonę, a przed sobą 50 kilometrów do szpitala. Jak to się skończyło?