Jednym z podstawowych, bardziej czy mniej jasno formuło­wanych założeń współczesnej kultury zachodniej jest przekonanie, że Bóg nie ingeruje (nie może ingerować) bezpośrednio w materialny świat, w ludz­ką historię. Rządzą się one bowiem swoim ścisłymi prawami, których pozna­nie jest domeną nauk empirycznych, a te z kolei nie znajdują miejsca dla boskich interwencji. Jednak chrześcijanie wierzą, że Bóg raz przynajmniej w historię zaingerował - w osobie i życiu Jezusa z Nazaretu.
Jednym z podstawowych, bardziej czy mniej jasno formuło­wanych założeń współczesnej kultury zachodniej jest przekonanie, że Bóg nie ingeruje (nie może ingerować) bezpośrednio w materialny świat, w ludz­ką historię. Rządzą się one bowiem swoim ścisłymi prawami, których pozna­nie jest domeną nauk empirycznych, a te z kolei nie znajdują miejsca dla boskich interwencji. Jednak chrześcijanie wierzą, że Bóg raz przynajmniej w historię zaingerował - w osobie i życiu Jezusa z Nazaretu.
ks. Andrzej Luter
Zawsze chciałem obejrzeć polski film o losie księdza, który bierze na swoje barki dramaty innych, a z drugiej strony sam może wpaść w duchowy „dół”. Ale księża jako bohaterowie filmów fabularnych to nieczęste zjawisko w katolickiej Polsce. Czy doczekamy się kiedyś dzieła na miarę Dziennika wiejskiego proboszcza, niezwykłej historii zwykłego wikarego, która w książce Bernanosa i w filmie Roberta Bressona zmienia się w wielki ewangeliczny apokryf?
Zawsze chciałem obejrzeć polski film o losie księdza, który bierze na swoje barki dramaty innych, a z drugiej strony sam może wpaść w duchowy „dół”. Ale księża jako bohaterowie filmów fabularnych to nieczęste zjawisko w katolickiej Polsce. Czy doczekamy się kiedyś dzieła na miarę Dziennika wiejskiego proboszcza, niezwykłej historii zwykłego wikarego, która w książce Bernanosa i w filmie Roberta Bressona zmienia się w wielki ewangeliczny apokryf?
Jarosław Makowski
Ks. Józef Tischner przekonuje, że żadnemu człowiekowi nie jest obce jakieś doświadczenie etyczne. Nie rodzi się ono jednak, kiedy siedzi się samemu w pokoju albo spaceruje po górach, podziwiając widoki. Rodzi się ono w sytuacji, gdy człowiek odkrywa, że staje przed podobnym do siebie - przed drugim człowiekiem.
Ks. Józef Tischner przekonuje, że żadnemu człowiekowi nie jest obce jakieś doświadczenie etyczne. Nie rodzi się ono jednak, kiedy siedzi się samemu w pokoju albo spaceruje po górach, podziwiając widoki. Rodzi się ono w sytuacji, gdy człowiek odkrywa, że staje przed podobnym do siebie - przed drugim człowiekiem.