Uznałam, że nie ma się co oszukiwać. Czas leci. I można go maskować, zacierać grą słów, pozorów i udawania. Tylko pytam się po co? By w kondycji złudnej młodości dobrnąć do wieczności?
Uznałam, że nie ma się co oszukiwać. Czas leci. I można go maskować, zacierać grą słów, pozorów i udawania. Tylko pytam się po co? By w kondycji złudnej młodości dobrnąć do wieczności?
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}