PAP / jb
W Bieszczadach powyżej górnej granicy lasu szlaki turystyczne są rozmoknięte i śliskie. "Miejscami leży nawet kilka centymetrów mokrego śniegu" – powiedział w piątek rano ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Paweł Szopa.
W Bieszczadach powyżej górnej granicy lasu szlaki turystyczne są rozmoknięte i śliskie. "Miejscami leży nawet kilka centymetrów mokrego śniegu" – powiedział w piątek rano ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Paweł Szopa.