Lech Giemza
Nie znoszę gadania, że "wierzyć, to znaczy chodzić po wodzie". Dla mnie wierzyć to chodzić po ziemi. Twardo stanąć na własnych nogach. Tak rozumiem swoją męską duchowość.
Nie znoszę gadania, że "wierzyć, to znaczy chodzić po wodzie". Dla mnie wierzyć to chodzić po ziemi. Twardo stanąć na własnych nogach. Tak rozumiem swoją męską duchowość.