PAP / mh
Zabawki, łakocie, a nawet szyby naftowe - takie są prośby rosyjskich dzieci do Dziadka Mroza, czyli rosyjskiego odpowiednika Świętego Mikołaja. Do jego pałacu pod Moskwą w grudniu trafiają rzesze dzieci, aby wręczyć mu listy z wymarzonymi podarkami.
Zabawki, łakocie, a nawet szyby naftowe - takie są prośby rosyjskich dzieci do Dziadka Mroza, czyli rosyjskiego odpowiednika Świętego Mikołaja. Do jego pałacu pod Moskwą w grudniu trafiają rzesze dzieci, aby wręczyć mu listy z wymarzonymi podarkami.