Protest rodziców, którzy okupują sejmowy korytarz, jest manifestem bezsilności i żalu. To pozbawiony wyrafinowania i politycznych wyliczeń akt desperacji. Sytuacją, którą obserwujemy obnaża dwie rzeczywistości. Pierwsza mówi o słabości klasy politycznej. Druga o słabości powszechnej.
Protest rodziców, którzy okupują sejmowy korytarz, jest manifestem bezsilności i żalu. To pozbawiony wyrafinowania i politycznych wyliczeń akt desperacji. Sytuacją, którą obserwujemy obnaża dwie rzeczywistości. Pierwsza mówi o słabości klasy politycznej. Druga o słabości powszechnej.