#edyta drozdowska

„Proszę o przyjście syna z pismem. To jest kłamstwo. Ja znam swoje prawa” – słyszą od biskupa rodzice chłopaka molestowanego przez księdza. „Ciało Chrystusa!” – mówi podniesionym głosem inny ksiądz i wkłada Komunię do ust osoby, która wyciąga po nią ręce.

Kolega zapytał, czy wiem może, gdzie mógłby kupić zaświadczenie potrzebne do zostania chrzestnym. Ciekawe, co czuje Bóg, kiedy spotkania z Nim traktujemy jak martwe rytuały. 

– Oni się modlą o koniec świata? – słyszę od kolegi. Był sierpień i pachniało latem, niektórzy mieli wakacje, my wracaliśmy rowerami ze spotkania „Głosu na Pustyni”. 

Kiedy modliliśmy się przed śniadaniem, mówili: "Panie Boże, dzisiaj przyjdziesz". Zachwyciło mnie to, że oni rzeczywiście tęsknią, czekają i chcą, żeby Jezus wrócił już teraz.

Zmiana w Kościele zaczyna się w moim i twoim domu, a paradoksalnie najbezpieczniejsze miejsce na świecie to pierwsza linia frontu. O ile jest ono zgodne z pomysłem Pana Boga.

Kiedy mieszkali w Warszawie, Dorota nie chwaliła się, że ma męża księdza. Wojtek na co dzień chodzi bez koloratki, więc nie było żadnych pytań. Do czasu aż TVN zrobił reportaż.

Dwunastka u dominikanów, rozmodlony kościół pełen ludzi, z którymi czuję jakąś jedność, mimo że się nie znamy. Wychodzimy i widzę trzy obrazki.

Przetrąciłem jej kręgosłup, wcześniej był złamany i cementowany. Chodziła, a teraz nie może siedzieć. Uszkodziłem ją, przenosząc z toalety, bo zobojętniała i straciła świadomość. Ma Alzheimera.

"Naćpany. Nie radzi sobie po rozstaniu" - dowiedział się o sobie Bartłomiej Topa po tym, jak wziął udział w kampanii społecznej związanej z autyzmem. "Zdradza Kościół", "dał order za aborcję", "dobrze, że nie był papieżem za czasów Hitlera" - na szczęście Franciszek nie czyta komentarzy w polskim Internecie. Zbyt łatwo dajemy się nabrać.

{{ article.description }}