Rzeczpospolita.pl / jh
W Dolinie Krzemowej zapanowała nowa moda – przyszli rodzice z zasobnym portfelem decydują się na badania inteligencji na etapie embrionów i ich selekcję. Start-upy oferujące takie usługi reklamują je jako krok ku „lepszemu potomstwu”. Eksperci jednak studzą emocje i ostrzegają: to nie tylko naukowo wątpliwe, ale i etycznie niebezpieczne.
W Dolinie Krzemowej zapanowała nowa moda – przyszli rodzice z zasobnym portfelem decydują się na badania inteligencji na etapie embrionów i ich selekcję. Start-upy oferujące takie usługi reklamują je jako krok ku „lepszemu potomstwu”. Eksperci jednak studzą emocje i ostrzegają: to nie tylko naukowo wątpliwe, ale i etycznie niebezpieczne.