Od dłuższego czasu zastanawiam się nad sposobem komunikacji, jaki prezentują katolicy w polskiej sferze publicznej. Nie ja jedna - w celu poprawy wizerunku Kościoła pojawiła się choćby akcja "The Catholic Voices" (tyle protestów o angielskie "gender", a ta obca nazwa nikomu nie szkodzi, podobnie jak pro-life...). Oto stanowisko Kościoła prezentują w mediach świeccy, spokojnym, rzeczowym, fachowym językiem.
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad sposobem komunikacji, jaki prezentują katolicy w polskiej sferze publicznej. Nie ja jedna - w celu poprawy wizerunku Kościoła pojawiła się choćby akcja "The Catholic Voices" (tyle protestów o angielskie "gender", a ta obca nazwa nikomu nie szkodzi, podobnie jak pro-life...). Oto stanowisko Kościoła prezentują w mediach świeccy, spokojnym, rzeczowym, fachowym językiem.