PAP / slo
Koneserzy przekąsek i amatorzy kornwalijskiego "pasty" (w słownikowym znaczeniu pasztecika, w rzeczywistości przerośniętego krewnego pieroga) zjechali na weekend do St Austell w Kornwalii na pierwszy światowy festiwal tego przysmaku.
Koneserzy przekąsek i amatorzy kornwalijskiego "pasty" (w słownikowym znaczeniu pasztecika, w rzeczywistości przerośniętego krewnego pieroga) zjechali na weekend do St Austell w Kornwalii na pierwszy światowy festiwal tego przysmaku.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}