To był chłodny, deszczowy wieczór po pokazie "Milczenia". Próbując utrzymać w sobie nastrój, w jaki ten film mnie wprowadził, zostałem zaczepiony przez innego krytyka filmowego, który twierdził, że był on zupełnym niewypałem.
To był chłodny, deszczowy wieczór po pokazie "Milczenia". Próbując utrzymać w sobie nastrój, w jaki ten film mnie wprowadził, zostałem zaczepiony przez innego krytyka filmowego, który twierdził, że był on zupełnym niewypałem.