Większość ludzi dobiera sobie bowiem spowiednika "po tej samej linii". Czyli gruboskórny lgnie do gruboskórnego, a subtelny do subtelnego. Tymczasem powinno się robić zupełnie inaczej.
Większość ludzi dobiera sobie bowiem spowiednika "po tej samej linii". Czyli gruboskórny lgnie do gruboskórnego, a subtelny do subtelnego. Tymczasem powinno się robić zupełnie inaczej.