Maja Moller, Grzegorz Ginter SJ
Przecież nikt lepiej ode mnie nie wykona konkretnych zadań w pracy, nie ogarnie działania kościelnej wspólnoty, nie zrobi zakupów i nie ugotuje obiadu. To ja, superbohaterka codzienności, niewyspana i urobiona po łokcie, muszę wszystkiego dopilnować.
Przecież nikt lepiej ode mnie nie wykona konkretnych zadań w pracy, nie ogarnie działania kościelnej wspólnoty, nie zrobi zakupów i nie ugotuje obiadu. To ja, superbohaterka codzienności, niewyspana i urobiona po łokcie, muszę wszystkiego dopilnować.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}