PAP
Grzegorz Wojtkowiak ma powody, żeby podczas Euro 2012 odpłacić trenerowi Franciszkowi Smudzie dobrą grą. Został powołany do kadry, choć w końcówce sezonu coraz rzadziej grał poznańskim Lechu. Na dodatek selekcjoner pomógł mu w transferze do Niemiec.
Grzegorz Wojtkowiak ma powody, żeby podczas Euro 2012 odpłacić trenerowi Franciszkowi Smudzie dobrą grą. Został powołany do kadry, choć w końcówce sezonu coraz rzadziej grał poznańskim Lechu. Na dodatek selekcjoner pomógł mu w transferze do Niemiec.