PAP / tk
Święto Pracy źle się nam kojarzy - z dawno minionym systemem i z przymusem uczestniczenia w pochodzie pierwszomajowym, ale zaczęło się ono od bardzo słusznej sprawy - walki o ośmiogodzinny dzień pracy - powiedziała historyczka dr Aleksandra Sylburska z Uniwersytetu Łódzkiego w rozmowie z PAP.
Święto Pracy źle się nam kojarzy - z dawno minionym systemem i z przymusem uczestniczenia w pochodzie pierwszomajowym, ale zaczęło się ono od bardzo słusznej sprawy - walki o ośmiogodzinny dzień pracy - powiedziała historyczka dr Aleksandra Sylburska z Uniwersytetu Łódzkiego w rozmowie z PAP.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}