PAP / pk
Kilkadziesiąt osób zostało zabitych i rannych w piątek w zamachach na meczety w stolicy Jemenu, Sanie. Według świadków, na których powołuje się AFP, w trzech atakach bombowych śmierć poniosło co najmniej 30 osób.
Kilkadziesiąt osób zostało zabitych i rannych w piątek w zamachach na meczety w stolicy Jemenu, Sanie. Według świadków, na których powołuje się AFP, w trzech atakach bombowych śmierć poniosło co najmniej 30 osób.
PAP / ptt
Co najmniej 142 osoby zginęły, a 351 zostało rannych w piątek w trzech samobójczych zamachach bombowych na dwa meczety w stolicy Jemenu, Sanie - podało jemeńskie ministerstwo zdrowia, na które powołuje się AFP. Do ataków przyznało się Państwo Islamskie w Jemenie. Dochodzą sprzeczne doniesienia na temat liczby ofiar śmiertelnych i rannych. Według źródeł medycznych, które cytuje agencja Reutera, jest 126 ofiar śmiertelnych i 260 rannych. Według szyickiej telewizji jest 137 zabitych i ok. 350 rannych.
Co najmniej 142 osoby zginęły, a 351 zostało rannych w piątek w trzech samobójczych zamachach bombowych na dwa meczety w stolicy Jemenu, Sanie - podało jemeńskie ministerstwo zdrowia, na które powołuje się AFP. Do ataków przyznało się Państwo Islamskie w Jemenie. Dochodzą sprzeczne doniesienia na temat liczby ofiar śmiertelnych i rannych. Według źródeł medycznych, które cytuje agencja Reutera, jest 126 ofiar śmiertelnych i 260 rannych. Według szyickiej telewizji jest 137 zabitych i ok. 350 rannych.
PAP / ptt
Co najmniej 10 osób zginęło w nocy z soboty na niedzielę w mieście Taizz w południowo-zachodnim Jemenie w starciach sił bezpieczeństwa z rebeliantami z ruchu Huti. Walki toczyły się mimo ogłoszonego we wtorek pięciodniowego rozejmu humanitarnego.
Co najmniej 10 osób zginęło w nocy z soboty na niedzielę w mieście Taizz w południowo-zachodnim Jemenie w starciach sił bezpieczeństwa z rebeliantami z ruchu Huti. Walki toczyły się mimo ogłoszonego we wtorek pięciodniowego rozejmu humanitarnego.
PAP / pk
Oddziały szyickich rebeliantów z ruchu Huti zbliżyły się w środę do miasta Aden, w którym - według jemeńskich sił bezpieczeństwa - przebywa prezydent kraju Abd ar-Rab Mansur al-Hadi. Wcześniej źródła rządowe informowały, że szef państwa uciekł z miasta.
Oddziały szyickich rebeliantów z ruchu Huti zbliżyły się w środę do miasta Aden, w którym - według jemeńskich sił bezpieczeństwa - przebywa prezydent kraju Abd ar-Rab Mansur al-Hadi. Wcześniej źródła rządowe informowały, że szef państwa uciekł z miasta.
PAP / ptt
Siły lojalne wobec prezydenta Jemenu Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego odbiły w czwartek międzynarodowe lotnisko w Adenie na południu kraju po ciężkich walkach z siłami szyickiej rebelii Huti. Operację w Jemenie rozpoczęła w nocy Arabia Saudyjska z sojusznikami.
Siły lojalne wobec prezydenta Jemenu Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego odbiły w czwartek międzynarodowe lotnisko w Adenie na południu kraju po ciężkich walkach z siłami szyickiej rebelii Huti. Operację w Jemenie rozpoczęła w nocy Arabia Saudyjska z sojusznikami.
PAP / ptt
Iran zażądał w czwartek natychmiastowego wstrzymania operacji w Jemenie prowadzonych pod wodzą Arabii Saudyjskiej i zapowiedział, że uczyni wszystko co niezbędne, by zapanować nad jemeńskim kryzysem.
Iran zażądał w czwartek natychmiastowego wstrzymania operacji w Jemenie prowadzonych pod wodzą Arabii Saudyjskiej i zapowiedział, że uczyni wszystko co niezbędne, by zapanować nad jemeńskim kryzysem.
PAP / ptt
Dwa rosyjskie samoloty i okręt wojenny ewakuowały z ogarniętego konfliktem Jemenu ponad 600 ludzi; 350 poleciało do Moskwy, a 300 popłynęło w kierunku Dżibuti we wschodniej Afryce - poinformowały w niedzielę rosyjskie władze.
Dwa rosyjskie samoloty i okręt wojenny ewakuowały z ogarniętego konfliktem Jemenu ponad 600 ludzi; 350 poleciało do Moskwy, a 300 popłynęło w kierunku Dżibuti we wschodniej Afryce - poinformowały w niedzielę rosyjskie władze.
PAP / pk
Lokalna milicja zatrzymała w Adenie dwóch irańskich oficerów podejrzanych o doradzanie rebeliantom Huti, którzy mimo ofensywy powietrznej arabskiej koalicji, kontynuują atak na miasto, jeden z ostatnich bastionów sił rządowych Jemenu.
Lokalna milicja zatrzymała w Adenie dwóch irańskich oficerów podejrzanych o doradzanie rebeliantom Huti, którzy mimo ofensywy powietrznej arabskiej koalicji, kontynuują atak na miasto, jeden z ostatnich bastionów sił rządowych Jemenu.
PAP / kn
Jemeński minister spraw zagranicznych Rijadh Jasin powiedział w sobotę, że w następnej fazie operacji w Jemenie przeciwko rebeliantom Huti niezbędne mogą się okazać siły lądowe.
Jemeński minister spraw zagranicznych Rijadh Jasin powiedział w sobotę, że w następnej fazie operacji w Jemenie przeciwko rebeliantom Huti niezbędne mogą się okazać siły lądowe.
PAP / slo
Co najmniej 28 ludzi zginęło w środę w podwójnym zamachu bombowym w stolicy Jemenu, Sanie. Są też dziesiątki rannych. Do zamachu przyznał się jemeński odłam Państwa Islamskiego (IS).
Co najmniej 28 ludzi zginęło w środę w podwójnym zamachu bombowym w stolicy Jemenu, Sanie. Są też dziesiątki rannych. Do zamachu przyznał się jemeński odłam Państwa Islamskiego (IS).
PAP / ptt
Co najmniej 45 osób zginęło, a 65 odniosło obrażenia w poniedziałkowym nalocie w pobliżu obozu dla uchodźców w kontrolowanym przez szyickie milicje Huti regionie na północnym zachodzie Jemenu - poinformowała Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM).
Co najmniej 45 osób zginęło, a 65 odniosło obrażenia w poniedziałkowym nalocie w pobliżu obozu dla uchodźców w kontrolowanym przez szyickie milicje Huti regionie na północnym zachodzie Jemenu - poinformowała Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM).
PAP / psd
Co najmniej 37 osób zginęło, a 80 zostało rannych w ataku na zakład mleczarski w Al-Hudajdzie na zachodzie Jemenu - poinformował w środę gubernator prowincji o tej samej nazwie. Do ataku doszło w nocy z wtorku na środę, niejasne są jednak jego okoliczności.
Co najmniej 37 osób zginęło, a 80 zostało rannych w ataku na zakład mleczarski w Al-Hudajdzie na zachodzie Jemenu - poinformował w środę gubernator prowincji o tej samej nazwie. Do ataku doszło w nocy z wtorku na środę, niejasne są jednak jego okoliczności.
Reuters / PAP / ak
Koalicja pod egidą Arabii Saudyjskiej wznowiła w niedzielę naloty na cele milicji Huti w stolicy Jemenu; dzień wcześniej siły koalicji ogłosiły pięciodniowe, humanitarne zawieszenie broni w Jemenie, które miało wejść w życie w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Koalicja pod egidą Arabii Saudyjskiej wznowiła w niedzielę naloty na cele milicji Huti w stolicy Jemenu; dzień wcześniej siły koalicji ogłosiły pięciodniowe, humanitarne zawieszenie broni w Jemenie, które miało wejść w życie w nocy z niedzieli na poniedziałek.
PAP / kn
Jemeński odłam Al-Kaidy przyznał się do przeprowadzenia zeszłotygodniowego ataku w Paryżu na satyryczny tygodnik "Charlie Hebdo". Dżihadyści w opublikowanym w środę oświadczeniu tłumaczą, że była to zemsta za obrazę proroka Mahometa.
Jemeński odłam Al-Kaidy przyznał się do przeprowadzenia zeszłotygodniowego ataku w Paryżu na satyryczny tygodnik "Charlie Hebdo". Dżihadyści w opublikowanym w środę oświadczeniu tłumaczą, że była to zemsta za obrazę proroka Mahometa.
PAP / ptt
Interwencja lotnictwa krajów arabskich w Jemenie pod wodzą Arabii Saudyjskiej może zmienić się w krwawą wojnę i kolejną klęskę humanitarną w regionie; w razie operacji lądowej do walk przyłączy się Al-Kaida i inni dżihadyści - ostrzega tygodnik "Economist".
Interwencja lotnictwa krajów arabskich w Jemenie pod wodzą Arabii Saudyjskiej może zmienić się w krwawą wojnę i kolejną klęskę humanitarną w regionie; w razie operacji lądowej do walk przyłączy się Al-Kaida i inni dżihadyści - ostrzega tygodnik "Economist".
PAP / psd
"Katastrofalna" i "krytyczna" - takich określeń do opisu sytuacji w Adenie, drugim co do wielkości mieście Jemenu, używają przedstawiciele Czerwonego Krzyża i organizacji Lekarze bez Granic (MSF). Twierdzą, że w całym kraju sytuacja humanitarna jest bardzo zła.
"Katastrofalna" i "krytyczna" - takich określeń do opisu sytuacji w Adenie, drugim co do wielkości mieście Jemenu, używają przedstawiciele Czerwonego Krzyża i organizacji Lekarze bez Granic (MSF). Twierdzą, że w całym kraju sytuacja humanitarna jest bardzo zła.
PAP / ptt
Ponad 100 tys. mieszkańców Jemenu uciekło ze swych domów w poszukiwaniu schronienia przed walkami, które nasiliły się w kraju prawie dwa tygodnie temu. Od tego czasu w wyniku konfliktu śmierć poniosło co najmniej 74 dzieci - informuje we wtorek UNICEF.
Ponad 100 tys. mieszkańców Jemenu uciekło ze swych domów w poszukiwaniu schronienia przed walkami, które nasiliły się w kraju prawie dwa tygodnie temu. Od tego czasu w wyniku konfliktu śmierć poniosło co najmniej 74 dzieci - informuje we wtorek UNICEF.
PAP / psd
Rebelianci z ruchu Huti zaakceptowali w niedzielę saudyjską propozycję pięciodniowego zawieszenia broni, zastrzegli jednak, że odpowiedzą zbrojnie na wszelkie przypadki złamania porozumienia. Przerwa w walkach ma pomóc w dostarczeniu pomocy humanitarnej.
Rebelianci z ruchu Huti zaakceptowali w niedzielę saudyjską propozycję pięciodniowego zawieszenia broni, zastrzegli jednak, że odpowiedzą zbrojnie na wszelkie przypadki złamania porozumienia. Przerwa w walkach ma pomóc w dostarczeniu pomocy humanitarnej.
PAP / pk
MSZ poinformowało w piątek o ewakuacji 24 Polaków z Jemenu, gdzie trwają działania wojenne. Ewakuację polskich obywateli przeprowadziły Federacja Rosyjska i Chińska Republika Ludowa. Według informacji resortu w Jemenie wciąż mogą przebywać polscy obywatele.
MSZ poinformowało w piątek o ewakuacji 24 Polaków z Jemenu, gdzie trwają działania wojenne. Ewakuację polskich obywateli przeprowadziły Federacja Rosyjska i Chińska Republika Ludowa. Według informacji resortu w Jemenie wciąż mogą przebywać polscy obywatele.
PAP / ptt
Ponad 140 osób zginęło w ciągu ostatniej doby wskutek nowych walk na południu Jemenu między bojownikami z szyickiego ugrupowania Huti a oddziałami wiernymi wspieranemu przez Arabię Saudyjską prezydentowi Abd ar-Rabowi Mansurowi al-Hadiemu.
Ponad 140 osób zginęło w ciągu ostatniej doby wskutek nowych walk na południu Jemenu między bojownikami z szyickiego ugrupowania Huti a oddziałami wiernymi wspieranemu przez Arabię Saudyjską prezydentowi Abd ar-Rabowi Mansurowi al-Hadiemu.