PAP / slo
Joanna Gruszka przekroczyła w poniedziałek linię mety 117. maratonu bostońskiego zaledwie 10 minut przed pierwszym wybuchem. - Było coś słychać, ale długo nie zdawałam sobie sprawy, co się stało - powiedziała PAP mieszkająca w USA Polka.
Joanna Gruszka przekroczyła w poniedziałek linię mety 117. maratonu bostońskiego zaledwie 10 minut przed pierwszym wybuchem. - Było coś słychać, ale długo nie zdawałam sobie sprawy, co się stało - powiedziała PAP mieszkająca w USA Polka.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}