Drogi katolicki hejterze - ty nie istniejesz. Nie da się połączyć hejtowania z chrześcijaństwem. Co więcej, masz problem, bo nie tylko ja mam Cię serdecznie dość i uważam Cię za szkodnika.
Drogi katolicki hejterze - ty nie istniejesz. Nie da się połączyć hejtowania z chrześcijaństwem. Co więcej, masz problem, bo nie tylko ja mam Cię serdecznie dość i uważam Cię za szkodnika.
Zazwyczaj staram się unikać formułowania ostrych ocen pod czyimś adresem, ale tym razem zrobię wyjątek. Katolicki hejterze - Ty tak naprawdę nie istniejesz. Albo jesteś katolikiem, albo hejterem. Innej opcji nie ma.
Zazwyczaj staram się unikać formułowania ostrych ocen pod czyimś adresem, ale tym razem zrobię wyjątek. Katolicki hejterze - Ty tak naprawdę nie istniejesz. Albo jesteś katolikiem, albo hejterem. Innej opcji nie ma.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}