Ala Qandil / PAP / slo
Zatrzymania przez policję żydówek modlących się na głos i zakładających modlitewny szal pod Ścianą Płaczu w Jerozolimie wywołują ponownie w Izraelu dyskusję o prawach kobiet i dominacji ultraortodoksyjnego nurtu nad bardziej liberalnym judaizmem.
Zatrzymania przez policję żydówek modlących się na głos i zakładających modlitewny szal pod Ścianą Płaczu w Jerozolimie wywołują ponownie w Izraelu dyskusję o prawach kobiet i dominacji ultraortodoksyjnego nurtu nad bardziej liberalnym judaizmem.