Z zainteresowaniem śledzę dyskusję, jaka wywiązała się po incydencie, do którego doszło w trakcie zorganizowanej przez dominikanów na Freta w Warszawie dyskusji o gender. Obok głównego tematu pojawia się mnóstwo pobocznych, nie mniej interesujących.
Z zainteresowaniem śledzę dyskusję, jaka wywiązała się po incydencie, do którego doszło w trakcie zorganizowanej przez dominikanów na Freta w Warszawie dyskusji o gender. Obok głównego tematu pojawia się mnóstwo pobocznych, nie mniej interesujących.
My naprawdę mamy problemy w Kościele. Ale zupełnie inne niż to, o co zawsze są gotowi się pokłócić "otwarci" z "tradycyjnymi".
My naprawdę mamy problemy w Kościele. Ale zupełnie inne niż to, o co zawsze są gotowi się pokłócić "otwarci" z "tradycyjnymi".
Dlaczego jedni i drudzy do zwyczajnych gestów, zachowań, do postawy Franciszka przykładają tak wielką wagę? Dlaczego w ogóle je zauważają? Dlaczego starają się wyciągać z nich wnioski?
Dlaczego jedni i drudzy do zwyczajnych gestów, zachowań, do postawy Franciszka przykładają tak wielką wagę? Dlaczego w ogóle je zauważają? Dlaczego starają się wyciągać z nich wnioski?
Polski Kościół - coraz wyraźniej to widzimy - w szybkim tempie i na naszych oczach przestaje być jedynym nauczycielem narodu, a staje się jednym z wielu równorzędnych partnerów publicznej debaty. Uprzywilejowane miejsce, które miał jeszcze niedawno, stopniowo traci.
Polski Kościół - coraz wyraźniej to widzimy - w szybkim tempie i na naszych oczach przestaje być jedynym nauczycielem narodu, a staje się jednym z wielu równorzędnych partnerów publicznej debaty. Uprzywilejowane miejsce, które miał jeszcze niedawno, stopniowo traci.
Dziwna jest tendencja, by wszystko, co się da, chrzcić przymiotnikiem "katolickie".
Dziwna jest tendencja, by wszystko, co się da, chrzcić przymiotnikiem "katolickie".
Koniec roku to czas podsumowań, rachunków sumienia i nowych postanowień. Wierna tej tradycji, po bilansie "prywatnym" przeszłam do ogólnospołecznego. Wyszło mi na to, że żadna wartość nie była w tym roku tak eksponowana, jak prawda.
Koniec roku to czas podsumowań, rachunków sumienia i nowych postanowień. Wierna tej tradycji, po bilansie "prywatnym" przeszłam do ogólnospołecznego. Wyszło mi na to, że żadna wartość nie była w tym roku tak eksponowana, jak prawda.
Mówienie o Kościele otwartym zakłada w podtekście istnienie jakiegoś Kościoła zamkniętego i często nie jest pozbawione nuty pewnego rodzaju wyższości. Bo jednak lepiej być otwartym niż zamkniętym, postępowym niż zacofanym - tak się przynajmniej niektórym wydaje. Jak w takim razie opisać rzeczywistość Kościoła, który wszystkich pomieści, nikogo nie wyklucza, a jednocześnie nie jest zuniformizowaną masą?
Mówienie o Kościele otwartym zakłada w podtekście istnienie jakiegoś Kościoła zamkniętego i często nie jest pozbawione nuty pewnego rodzaju wyższości. Bo jednak lepiej być otwartym niż zamkniętym, postępowym niż zacofanym - tak się przynajmniej niektórym wydaje. Jak w takim razie opisać rzeczywistość Kościoła, który wszystkich pomieści, nikogo nie wyklucza, a jednocześnie nie jest zuniformizowaną masą?
"Gazeta Polska Codziennie" / PAP / drr
Ks. Adam Boniecki wyraził na spotkaniu z cyklu "Kościół otwarty" opinię, że w Sejmie nie powinien wisieć krzyż, pisze "Gazeta Polska Codziennie".
Ks. Adam Boniecki wyraził na spotkaniu z cyklu "Kościół otwarty" opinię, że w Sejmie nie powinien wisieć krzyż, pisze "Gazeta Polska Codziennie".
Nie wszystko leży w ludzkiej mocy. Jeśli chcemy budować jedność w naszym Kościele, to nie tylko dzięki własnej sile. Bo nie jest to - jak przypomina Benedykt XVI - nasz Kościół, lecz Kościół Chrystusa.
Nie wszystko leży w ludzkiej mocy. Jeśli chcemy budować jedność w naszym Kościele, to nie tylko dzięki własnej sile. Bo nie jest to - jak przypomina Benedykt XVI - nasz Kościół, lecz Kościół Chrystusa.
W wielu sprawach się różnimy. Wydawać by się mogło, że stoimy po dwóch stronach barykady. Przede wszystkim jednak jesteśmy młodymi katolikami i mamy dość bezsensownej walki w Kościele.
W wielu sprawach się różnimy. Wydawać by się mogło, że stoimy po dwóch stronach barykady. Przede wszystkim jednak jesteśmy młodymi katolikami i mamy dość bezsensownej walki w Kościele.
Debata o tym, jaki jest Kościół i czy jego większość stanowią wierni "otwarci", czy "zamknięci" toczy się głównie w sieci. Czasem różne środowiska kościelne organizują dyskusje o przyszłości i teraźniejszości Kościoła. Jednak zawsze osobno. A przecież nie ma nic lepszego dla jedności jak wspólna modlitwa. Zorganizujmy więc wspólną Mszę. Dla wszystkich! Potem pójdźmy na piwo.
Debata o tym, jaki jest Kościół i czy jego większość stanowią wierni "otwarci", czy "zamknięci" toczy się głównie w sieci. Czasem różne środowiska kościelne organizują dyskusje o przyszłości i teraźniejszości Kościoła. Jednak zawsze osobno. A przecież nie ma nic lepszego dla jedności jak wspólna modlitwa. Zorganizujmy więc wspólną Mszę. Dla wszystkich! Potem pójdźmy na piwo.
Moni&Sorcier / www.fronda.pl
Kościół, aby istnieć, aby móc głosić ludziom Prawdę o Chrystusie, by wzrastać, musi być otwarty i zawsze taki był (i jest) z natury... Moja i Sorciera odpowiedź na postawę "Oblężonej twierdzy".
Kościół, aby istnieć, aby móc głosić ludziom Prawdę o Chrystusie, by wzrastać, musi być otwarty i zawsze taki był (i jest) z natury... Moja i Sorciera odpowiedź na postawę "Oblężonej twierdzy".
Z mojej perspektywy podział na otwartość i zamknięcie nie ma żadnego sensu. Znaczenia nabierają inne kategorie: katolicyzm płytki - katolicyzm głęboki. Ten płytki (pozorowany) sprawił, że odeszłam od wiary. Głęboki, że jednak zaufałam.
Z mojej perspektywy podział na otwartość i zamknięcie nie ma żadnego sensu. Znaczenia nabierają inne kategorie: katolicyzm płytki - katolicyzm głęboki. Ten płytki (pozorowany) sprawił, że odeszłam od wiary. Głęboki, że jednak zaufałam.