Wanda Milewska / KAI
"Zrozumiałem, że jest to naprawdę trudny czas, także na rozmowy z księdzem, gdy nie ma obok najbliższej rodziny. (...) Dla wielu chorych jest to sytuacja przytłaczająca, bo pozostał tylko ksiądz, kojarzony ze śmiercią. Ani się nie chce żyć, ani umierać" - mówi ks. Hajduga, kapelan szpitalny.
"Zrozumiałem, że jest to naprawdę trudny czas, także na rozmowy z księdzem, gdy nie ma obok najbliższej rodziny. (...) Dla wielu chorych jest to sytuacja przytłaczająca, bo pozostał tylko ksiądz, kojarzony ze śmiercią. Ani się nie chce żyć, ani umierać" - mówi ks. Hajduga, kapelan szpitalny.