Nikły odzew na "List społeczny" dowodzi, jak bardzo w stosunkowo krótkim czasie zmieniła się pozycja społeczna i polityczna Kościoła w Polsce. Są sygnały, że ktoś to dostrzega. To już coś.
Nikły odzew na "List społeczny" dowodzi, jak bardzo w stosunkowo krótkim czasie zmieniła się pozycja społeczna i polityczna Kościoła w Polsce. Są sygnały, że ktoś to dostrzega. To już coś.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}