Lech Dorobczyński / YouTube
"Kochamy zwracać komuś uwagę, kochamy kogoś upominać. I żeby było jasne, mamy do tego prawo. Ale tylko pod jednym warunkiem" - franciszkanin w mocnych słowach odniósł się do czytań z początku kampanii.
"Kochamy zwracać komuś uwagę, kochamy kogoś upominać. I żeby było jasne, mamy do tego prawo. Ale tylko pod jednym warunkiem" - franciszkanin w mocnych słowach odniósł się do czytań z początku kampanii.