Szymon Hołownia pisał w jednej ze swoich książek, że list pasterski biskupów to "rodzaj tortur, którymi władze kościelne wypróbowują pokorę i wytrzymałość wiernych". Najnowszy list arcybiskupa Rysia pokazuje, że może być inaczej - pisze redaktor naczelny DEON.pl Piotr Żyłka.
Szymon Hołownia pisał w jednej ze swoich książek, że list pasterski biskupów to "rodzaj tortur, którymi władze kościelne wypróbowują pokorę i wytrzymałość wiernych". Najnowszy list arcybiskupa Rysia pokazuje, że może być inaczej - pisze redaktor naczelny DEON.pl Piotr Żyłka.