Godz. 5.30 rano. Mój dwuletni synek wstał i przyszedł po butelkę mleka. Byłam wtedy w 36 tygodniu ciąży. Gdy podniosłam się z łóżka, poczułam, że po nogach coś mi leci… To była krew. Masa krwi.
Godz. 5.30 rano. Mój dwuletni synek wstał i przyszedł po butelkę mleka. Byłam wtedy w 36 tygodniu ciąży. Gdy podniosłam się z łóżka, poczułam, że po nogach coś mi leci… To była krew. Masa krwi.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}