Archidiecezja Krakowska / youtube.com / kk
"Pamiętam jak przed tym ogłoszeniem stał Karol i czytał je. Kciukiem przejechał po tym piśmie od góry do dołu i mruknął pod nosem «nie, to nie jest to». Wtedy nie rozumiałam o co mu chodziło" - mówi wieloletnia przyjaciółka papieża.
"Pamiętam jak przed tym ogłoszeniem stał Karol i czytał je. Kciukiem przejechał po tym piśmie od góry do dołu i mruknął pod nosem «nie, to nie jest to». Wtedy nie rozumiałam o co mu chodziło" - mówi wieloletnia przyjaciółka papieża.