Teobańkologia / YouTube.com / mł
Gdyby zdefiniować modlitwę jako stanięcie przed "Bozią", która patrzy, czy ja równo rączki złożyłem i czy klęczę, to trzeba by było graniczyć modlitwę do czasu bez rozproszenia. Wtedy można by postrzegać modlitwę w pracy jako obrazę Pana Boga - mówi ks. Teodor Sawielewicz.
Gdyby zdefiniować modlitwę jako stanięcie przed "Bozią", która patrzy, czy ja równo rączki złożyłem i czy klęczę, to trzeba by było graniczyć modlitwę do czasu bez rozproszenia. Wtedy można by postrzegać modlitwę w pracy jako obrazę Pana Boga - mówi ks. Teodor Sawielewicz.
![Logo źródła: TYNIEC Wydawnictwo Benedyktynów](https://static.deon.pl/storage/image/core_files/2019/8/19/f86db705e77ed0a8ce93fa1b3ee8b7ec/jpeg/deon/source_thumb/402890152.jpeg)
Ktoś pytał starca: "Co robić, żeby się zbawić?" A on plótł linę; i nie podnosząc oczu od roboty, odpowiedział: "Widzisz".
Ktoś pytał starca: "Co robić, żeby się zbawić?" A on plótł linę; i nie podnosząc oczu od roboty, odpowiedział: "Widzisz".
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}