KAI / sz
"Staram się spotykać z klerykami dwa - trzy razy w roku i mieć szansę krótkiej rozmowy z każdym osobiście. Jest to jednak nieporównywalne z takim tygodniowym pobytem, gdzie każdego dnia, cały dzień jesteśmy razem - od modlitwy, przez jedzenie, po wypoczynek. To dla mnie jest bardzo piękne doświadczanie" - mówi metropolita łódzki.
"Staram się spotykać z klerykami dwa - trzy razy w roku i mieć szansę krótkiej rozmowy z każdym osobiście. Jest to jednak nieporównywalne z takim tygodniowym pobytem, gdzie każdego dnia, cały dzień jesteśmy razem - od modlitwy, przez jedzenie, po wypoczynek. To dla mnie jest bardzo piękne doświadczanie" - mówi metropolita łódzki.