Jeśli myślisz tylko o uldze po odejściu od konfesjonału, to zaraz wylądujesz w starych grzechach. O co chodzi w spowiedzi, skoro nie o to, żeby „być z Panem Bogiem »na zero«”?
Jeśli myślisz tylko o uldze po odejściu od konfesjonału, to zaraz wylądujesz w starych grzechach. O co chodzi w spowiedzi, skoro nie o to, żeby „być z Panem Bogiem »na zero«”?